WYCIECZKA ROWEROWA - okrutna zbrodnia w lesie jaroszewskim w 1939 r.
We wtorek 12 września przy pięknej aurze wybraliśmy się na rowerach do wyjątkowego miejsca w naszej "Małej Ojczyźnie". Dokładnie do lasu, gdzie 25 października 1939 roku hitlerowcy w bestialski sposób pozbawili życia 40-stu niewinnych mężczyzn z pobliskich Jaroszew. Historia tego miejsca, którą przybliżył nam Pan Zbyszek do dziś mrozi krew w żyłach. Zginęli tylko dlatego, bo byli Polakami. Mężczyźni w wieku; najmłodszy 18 lat, a najstarszy 74. Cicha modlitwa, zapalony znicz, chwila zadumy to nasza powinność, nasz dar jaki mogliśmy tam zostawić.
A teraz kilka słów o naszej podróży. Rano, kilka minut po godzinie 8.00 wyruszyliśmy w kierunku Radziejewa. Potem "przeprawa" przez DK 22 i przez piękne nasze krajobrazy z jednym przystankiem w Piesienicy dotarliśmy do celu. Powrót zaplanowaliśmy inną drogą. Przez Pinczyn, Pałubinek dotarliśmy do Zblewa, a dokładnie do małej restauracji przy Piekarni, Cukierni KROPEK, gdzie mogliśmy zjeść ciepły posiłek, a co najważniejsze odpocząć chwilę, po długiej już podróży w ten upalny dzień. Najedzeni, trochę wypoczęci przez Białachowo wróciliśmy do szkoły po godz. 14.00 , a nasze liczniki wskazywały ok. 42 km. Choć dla niektórych z nas było trochę ciężko, to naprawdę było warto! Dziękujemy naszym opiekunom - Pani Basi i Panu Zbyszkowi za zorganizowanie i opiekę podczas tego wyjazdu. A gdzie następna wyprawa???
Uczestnicy wycieczki z klasy VII i VIII
